DOŚWIADCZANIE MOCY CZAKRAMU NA WAWELU
Każdy naród posiada coś, co można nazwać jego duchowym skarbem. Zatwardziały materialista, tkwiący de facto mentalnie w wizji świata z końca XIX w., powie zapewne: Zwiedzałem Wawel i żadnego czakramu nie widziałem. Warto zapytać taką osobę, jakie były jej odczucia, gdy znalazła się w katedrze, czy w arkadach na dziedzińcu. Czy intuicję i sygnały napływające z naszego ciała i z głębi psychiki należy odrzucać? Dlaczego odnosimy wrażenie, że niektóre miejsca wpływają na nas pozytywnie, a inne negatywne? Świat subtelnych promieniowań wawelskiego wzgórza można odczuć jedynie wtedy, gdy się na nie otworzymy. Musimy wyrazić wewnętrzną zgodę na ich empiryczne doświadczanie. Tylko tyle i aż tyle!
Siedziby królewskiej nie wybrano przypadkowo. Gdy przeanalizujemy zalecenia feng shui, okaże się, że najbardziej energetyczne punkty terenu położone są w zakolu rzeki. Tak został ulokowany Wawel.
Gdy popatrzymy na mapę okaże się, że zamek polskich królów wraz z kopcami stanowi odzwierciedlenie pasa Oriona, kościoły Salwatora odpowiadają mgławicy tej konstelacji (M 42), natomiast Syriusz umiejscowiony jest w okolicach Jerzmanowic. Tu znajdują się jaskinie ze śladami bytności ludzi sprzed 200000 lat oraz Skała 502 – słynna z tajemniczego wybuchu z 14 stycznia 1993 r. Kto mógł zaplanować takie rozmieszczenie obiektów w terenie, skoro widoczne są one dopiero z pokładu samolotu bądź satelity? Może trzeba przyznać rację zwolennikom teorii o prehistorycznych astronautach? Ta i wiele innych zagadek pojawia się w związku z Wawelem.
Co mówią osoby uzdolnione parapsychiczne, które to miejsce odwiedzały? Annie Besant, Charles Leadbeater i George Arundale odczuwali potężną energię duchową dobywającą się spod wzgórza. Podobne doświadczenia opisywało wielu innych jasnowidzów.
Dla ekstrasensów to niewątpliwie wyjątkowy obszar. A co z opiniami zwykłych ludzi? Kiedyś rozmawiałem z ochroniarzem pracującym na zamku. Opowiadał mi, że jak jest zimno, czy czuje się osłabiony, staje na kilka minut na jednej z płytek w pobliżu drzwi do kaplicy św. Gereona. Odczuwa ciepło i szybko regeneruje siły witalne.
Parę lat temu spotkałem młodego człowieka, który przychodzi na Wawel codziennie po pracy. W jego firmie panuje nerwowa atmosfera, a też w domu boryka się z różnymi kłopotami. Medytacja przy Schodach Senatorskich odstresowuje go, wycisza oraz dostarcza energii do rozwiązywania problemów.
W latach 80-tych ujrzałem ciekawą sytuację. Starszy pan pojawił się z rozkładanym stołeczkiem, ustawił go w pobliżu ściany niedaleko wejścia do kaplicy św. Gereona. Posiedział z zamkniętymi oczami ze 30 minut. Gdy kończył swoje ćwiczenia duchowe, byłem akurat w pobliżu. Zagadnął mnie składając stołeczek: Mimo że zbliżam się już do dziewięćdziesiątki, czuje się, jakby ubyło mi ze 30 lat.
Takich przykładów można by mnożyć. A jak przedstawiają się pomiary radiestezyjne?
Najbardziej energetycznym punktem czakramu wawelskiego jest kaplica św. Gereona. Najlepiej stanąć przy ścianie, po lewej stronie od wejścia na dziedziniec, albo też przysiąść na Schodach Senatorskich. Promieniowanie osiąga tu 120000 jednostek Bovisa. Na Wawelu krzyżuje się aż 7 pasm geomantycznych łączących go z takimi miejscami mocy jak: Częstochowa, Gniezno (to główna tego typu linia Polski), Jerozolima, Rzym, Wadowice, Wilno, czy Stonehenge.
Dla człowieka, który otworzy się na oddziaływanie tego miejsca, przebywanie lub medytacja w centrum czakramu stanowi rodzaj wstrząsu duchowego. Umożliwia ona przeżycie wszechogarniającej radości trudnej do wyrażenia słowami. W świetle tych zjawisk ciekawe wydają się być badania wpływu występujących w sercu Wawelu oddziaływań na człowieka. Aura po wejściu, po 15 minutowej medytacji tutaj, powiększa się kilkakrotnie. Szczególnie silne oddziaływanie występuje w pełnie majowe oraz tydzień przed i tydzień po tej dacie. Najbliższe przypadają 5.05.2023 i 23.05.2024.
Polepsza się również biowitalność organizmu, świadcząca o jego aktualnym stanie zdrowotnym. Wartość ta wzrastała średnio od 400 do 1000 jednostek Bovisa. Pamiętajmy jednak o warunku, aby umieć się na to promieniowanie otworzyć i je przyjąć. Pomocna w tym zakresie może być medytacja. Zamykamy oczy, oddychamy głęboko, miarowo i spokojnie. Powtarzamy w myśli afirmację : Otwieram się na pozytywną energię tego miejsca mocy. Pobieram tylko tyle, ile jest mi potrzebne do zachowania zdrowia i rozwoju wewnętrznego.
Wszystko wskazuje na to, że rola Krakowa nie jest wcale zamknięta, a Wawel w sensie duchowym ma jeszcze ważną funkcję do spełnienia w czasach trudnych przemian pierwszej połowy XXI wieku.
WARTO, ABY KAŻDY SPRÓBOWAŁ OTWORZYĆ SIĘ NA ENERGIE CZAKRAMU !
Kto chciały lepiej zrozumieć znaczenie tego niezwykłego punktu koncentracji kosmicznych energii oraz poznać jego dzieje, może zapoznać się w moją wznowioną ostatnio książką CZAKRAM NA WAWELU I MIEJSCA MOCY MAŁOPOLSKI .
Ma ona za zadanie zarówno opowiedzieć o tajemnicach Wawelu, Krakowa i Małopolski, jak też zainspirować do osobistego doświadczania oddziaływania opisywanych miejsc. Odsłania się ono przed każdym, kto nie zamyka się na tę wiedzę i pragnie poszerzyć swoje horyzonty poznania. Różdżka czy wahadło są przydatne, ale nie są konieczne. Wystarczy, gdy znajdziemy się w punktach koncentracji pozytywnych energii przyrody i pozwolimy, aby nasza intuicja przez chwilę przemówiła, a wewnętrzne odczucia nie były tłumione. Miejsca mocy bez wątpienia mają pozytywny wpływ na każdego człowieka.
Informacje o książce na stronie autora:
Informacje o książce na stronie Wydawnictwa KOS:
https://www.kos.com.pl/czakram_na_wawelu_leszek_matela_wydawnictwo_kos.html
Książkę wydano po patronatem medialnym NIEZNANEGO ŚWIATA, który wielokrotnie na swoich łamach przedstawiał tajemnice wawelskiego czakramu. Pozycję tę można zamówić w Księgarni-Galerii Nieznanego Świata:
https://nieznany.pl/pl/p/Czakram-na-Wawelu.-Miejsca-mocy-Krakowa-i-Malopolski/13620
W nr 6/21 Nieznanego Świata ukazała się recenzja tego przewodnika.